Asia wstała jak zwykle o 9:30. Były wakacje, do niczego jej się nie spieszyło. Wyjęła z szafy ubrania i poszła do łazienki się szykować. Poranna toaleta nie zajmowała jej dłużo czasu, jedynie około 15-20 minut. Kiedy wróciła do swojego pokoju, włączyła laptopa. Weszła na gg i zobaczyła, że jest dostępna Julia.
-O,hej! Wróciłaś już? :)-zaczęła rozmowę.
-Tak, przed chwilą.-przyjaciółka nie pozostała jej dłużna.-O której idziemy do galerii?
-Nie wiem, mi pasuję nawet za godzinę :)
-Spoko, może być. Przyjdę po ciebie o około 11. ;)
-Dobra, czekam.-Joasia wstukała w klawiaturę odpowiedź i wylogowała się.
Poszła do kuchni zrobić sobie śniadanie. Zdecydowała, że zje płatki z mlekiem. Siadła przy stole i po 5 minutach miska była już pusta. Naczynie włożyła do zmywarki jak to miała w zwyczaju. Potem pognała do swojego pokoju, by sprawdzić, ile miała pieniędzy w portfelu. Miała 250 zł.
-Okej. Tyle powinno wystarczyć.-powiedziała sama do siebie.
Rozsiadła się w fotelu i zaczęła bezsensownie przełanczać kanały w telewizorze. Nic interesującego nie znalazła, więc wyłączyła sprzęt i zaczęła się zastanawiać, co ma zrobić. Julia miała po nią przyjść dopiero za pół godziny. W pokoju miała bałagan. Ciuchy leżały na krześle. Na dywanie były jakieś papierki i okruszki z popcornu. Szybko zgarnęła ciuchy i je rozdzieliła na te, które mają iść do kosza na brudy i na te, która mają wrócić do szafy. Kiedy to zrobiła, zaniosła brudne ubrania do łazienki. Zostało jej 20 minut. Akurat tyle wystarczy jej na pozbieranie śmieci i odkurzenie w pokoju.
-Ufff! Skończyłam!-powiedziała Asia, po skończonej pracy i w tym samym momencie usłyszała dzwonek do drzwi.
Szybko pobiegła do drzwi i otworzyła je. W drzwiach stał nikt inny jak jej przyjaciółka.
-Sjema!-przywitała się Julia.
-O, hej! Już idziemy tylko polecę po torbę. Ok?-zapytała Asia.
-Spoko. Ja zaczekam w salonie.-odpowiedziała Jula i skierowała się w kierunku kanapy.
Joanna pobiegła do swojego królestwa. Wzięła torebkę i wrzuciła do niej telefon, porfel oraz kluczę od domu, bo przez ten tydzień mieszkała sama, gdyż jej mama wyjechała w delegację. Wróciła do Julki i poszły razem do galerii. Kiedy dotarły na miejsce, udały się do swoich ulubionych sklepów takich jak: New Yorker, House, Cropp, Bershka, H&M, C&A oraz ZARA. KIedy dziewczny kupiły wszystko, co było im potrzebne, czyli pare ciuszków, wybrały się do KFC na drobną przekąskę.
-Jej, jeszcze tylko 3 dni i wyjeżdżamy. Nie mogę się doczekać.-powiedziała Asia, biorąc kolejną frytkę.
-Tak, ja też. Jutro się zaczniemy pakować, nie?-odpowiedziała Julka.
-Nom, koniecznie. Nie chcę niczego zapomnieć. Lepiej sobie zrobię listę, na wszelki wypadek.- rzekła Asia, uśmiechając się.
-Chyba zrobię to samo, co ty.
-Dobra, to chyba się zbieramy.-powiedziała Joasia, wycierając ręce po skończonym posiłku.-Jeszcze musimy iść do Rossmana.
-Tak, idziemy.-odpowiedziała Julia, po czym wzięła torby z zakupami i dziewczyny ruszyły razem do wybranego celu.
Kiedy dotarły na miejsce, kupiły szampon do włosów, żel pod prysznic, krem do rąk, balsam do ciała i wiele innych kosmetyków. Za wszystko zapłaciły o wiele więcej niż zamierzały, na szczęście miały ze sobą karty debetowe (chyba tak się nazywają :D) i z nich skorzystały. Tym razem Julia nie szła do Asi, bo obie przyjaciółki musiały zacząć się pakować. Kiedy Joanna wróciła do domu pobiegła z torbami do swojego pokoju i zaczęła wszystko ropakowywać. Kupiła pare T-shirtów po przecenie, spodnie oraz coś, co chciała kupić już dawno temu, ale nie miała siły zebrać się w sobie, ale pomyślała, że skoro teraz wyjeżdża do Londynu i idzie na koncert The Wanted to może sobie na to pozwolić. A mianowicie kupiła-full capa. Bardzo jej się podobał i również nie wiele kosztował, jedynie 19.90. Zbliżała się 20 , więc dziewczyna poszła pod prysznic. Zajęło jej to około 15 minut. Przebrała się w piżamę i wskoczyła do łóżka, ale nie chciało jej się spać, więc wzięła laptopa i sprawdziła facebook'a i twitter'a. Nie było nic ciekawego jak zwykle... Włączyła sobie cover The Wanted-Viva la vida. Kochała go. Potem wyłączyła muzykę i podeszła do półki z książkami. Naszła ją ochota na czytanie. Niestety nie znalazła nic ciekawego. Znalazła, jedynie nieprzeczytaną gazetę BRAVO. Nie miała interesującego zadania, więc przejrzała ją. Jak zwykle było wiele wiele plotek o One Direction. Na szczęście chłopcu jej nie przeszkadzali, a nawet lubiła ich, więc przeczytała informację o tym ,że Niall Horan potwierdził, iż spotyka się z Annie Nut, a Harry Styles poinformował wszystkich, że od 3 miesięcy jest z Adrianne May. Ta informacja bardzo zdziwiła Asię, bo myślała, iż chłopcy są sami, a tu mają dziewczyny. Dwie strony dalej zobaczyła nagłówek: "Max George z zespołu The Wanted i Michelle Keegan potwierdzili swoje rozstanie". To było jak cios w samo serce dla Joanny. Dla niej to połączenie było najlepsze z możliwych, ale cóż trzeba żyć dalej... Odniosła czasopisma na miejsce i wróciła do łóża. Było dopiero po 21, a jako, że nie miała ciekawego zajęcia, to poszła spać.
Coś mi się psuje w tym blogu i mi się usunęły dedyki, więc napiszę je jeszcze raz, ale nie gwarantuję, że będą identyczne, bo ich nie pamiętam:
-dla Willow, dziękuję za dedyka i czekam na następny rozdział,
-dla Ady, dobrze napisałam imiona?
-dla Ani Horan, która potwierdziła zwój związek z Naill'em, ale jak ktoś jest obok, to się rozłącza :D
-dla Willow, dziękuję za dedyka i czekam na następny rozdział,
-dla Ady, dobrze napisałam imiona?
-dla Ani Horan, która potwierdziła zwój związek z Naill'em, ale jak ktoś jest obok, to się rozłącza :D